Skuter za pierwszym razem został adoptowany kilka lat temu i miał być spełnieniem marzeń ludzi, którzy go adoptowali. Po adopcji w 2013 roku zniknął, a jego opiekun raczej go nie szukał… Od tamtej pory był widywany od Płońska po Płock, z chwilowym pobytem w płockim schronisku. Głodował, tułał się, w międzyczasie został ojcem. Badania w psim szpitalu wykazały, że prawdopodobnie potrącił go samochód i sam, bez pomocy człowieka musiał się z tego wylizać. Lata bezdomności nie zmieniły Skutera, wciąż jest psem, który ufa człowiekowi. Jest mądry, posłuszny i bardzo pogodny. Od pół roku tęsknie wygląda przez pręty kojca w Schronisku na Paluchu, by choć na chwilę poczuć wiatr za uszami… i pobyć z człowiekiem. Wtedy w tego 8-letniego psa wstępuje źrebak: biega jak szalony, wyskakuje jak z procy, by dać buziaka i uśmiecha się tak prawdziwie. Jego temperament zaskarbił mu imię Skuter - taki jest szybki ale to pies, który serce ma kochające i poczciwe. Skuter to taki dobry pies. Będzie najlepszym i najwierniejszym przyjacielem swojego człowieka tylko najpierw musimy mu pomóc znaleźć dom.
Pies pod opieką Grupy 11
www.facebook.com/11psichmarzen/