Homer został porzucony, stał się niechciany i niepotrzebny... jak stara rzecz. Poszedł na spacer, ufny i wierny, i nagle mógł tylko patrzeć, jak człowiek się oddala, a on zostaje sam, przywiązany do ławki w parku... Wtedy trafił do nas. Dla nas nie jest za stary i niepotrzebny, dlatego walczymy o jego lepszą przyszłość i szukamy dla niego najlepszego domu, takiego już na zawsze, gdzie nikt go już nie zawiedzie. Homer będzie najukochańszym i najwspanialszym przyjacielem i członkiem rodziny. Łagodny i dobry, a do tego taki radosny. Jest cudownym psem, bardzo przyjaznym i pogodnym, na spacerze ma chęć na zabawę, radośnie podbiega, łapie kijki i podrzuca, gania i hasa zadowolony. Kocha wszystkie piłki i zawsze sobie jakąś znajdzie na spacerze i przyniesie do boksu... ma już niezłą kolekcję. Taki szczeniak z niego wychodzi. Bardzo ładnie chodzi na smyczy, nie zaczepia innych psów. Dla Homera szukamy domu z ogrodem lub mieszkania z windą, gdzie nie będzie musiał chodzić po schodach. Na razie dobrze sobie radzi, ale ma już drobne problemy z łapami, więc chodzenie po schodach nie jest wskazane. Przyjmuje leki na serce, tarczycę, stawy i wątrobę. Homer bardzo zasługuje na nowy dom, a my z całego serca polecamy go do adopcji. Homer prosi o dom.