Nie wiemy co Zeus przeszedł zanim trafił do schroniska, łatwo to sobie jednak wyobrazić po tym w jakim stanie tutaj trafił. Tygodniami zapewne nic nie jadł. Schudł do niemożliwych rozmiarów! Aż trudno sobie wyobrazić przez co musiał przejść.
Zeus ciągnie do każdego człowieka i rzuca się na rękę w nadziei na coś do jedzenia, wszystko pochłania w minute, nie wierząc jeszcze ze jedzenie można dostawać regularnie. Kiedy podaję, uspokaja się i szuka kontaktu z człowiekiem, którego też przez ostatni czas bardzo mu brakowało. W pisich oczach widać tęsknotę za ciepłem i miłością i poczuciem bezpieczeństwa.
Zeus pomimo tych przeżyć dalej pokłada nadzieje w człowieku i jest tak bardzo przyjazny chociaż wciąż niespokojny zapewne o swoją przyszłość. Chcemy znaleźć mu dom, w których odzyska poczucie bezpieczeństwa i spokój. Kogoś kto już nigdy się go nie pozbędzie i nie pozwoli by więcej głodował. Zeus z pewnością odwdzięczy się miłością i oddaniem do końca swoich dni.
Dopiero poznajemy jego stosunek do innych psów i dzieci .
Pod opieką grupy Wataha
Owczarki niemieckie do adopcji - schronisko na Paluchu https://www.facebook.com/adopcjewataha/?ref=br_rs