Ivi zrobiła ogromne postępy. Początkowo przestraszona, chowała się w najdalszym kącie boksu i trzeba było ją wynosić na rękach. Dzisiaj wie, że zbliżanie się człowieka, to nie powód do paniki, a do radości, bo wydarzy się coś dobrego. Może będą smaczki, a może spacer? Ivi bardzo polubiła spacery, przy zapinaniu smyczy cieszy się bardzo, ładnie idzie przy boku człowieka, trochę jeszcze ostrożna, ale coraz bardziej otwarta na nowe kontakty - czy to z psimi kolegami czy z ludźmi. Niechętnie wraca do boksu, bo ciągle ma nadzieję, że ten spacer zakończy się w nowym domu, a nie jak zwykle w schroniskowej samotności. Jeśli miałaby dołączyć do innego zwierzaka w domu, konieczne będzie zapoznanie. Nie polecamy Ivi do domu z małymi dziećmi.
Pies pod opieką grupy G2
[Pokochaj bezdomniaka z Palucha](https://www.facebook.com/PokochajBezdomniaka/)