Tom 1033/20

  • W typie rasy: Mieszaniec
  • Wiek: 14 lat
  • Płeć: samiec
  • Waga: 30 kg
  • Nr: 1033/20
  • Status: wydane z Radys
  • Przyjęty: 2020-07-03
  • Wydany: 2021-12-05
  • Znaleziony: Schronisko Radysy
  • Boks: 184 R1
  • Grupa: G1
DO ADOPCJI Z DOMU TYMCZASOWEGO :) Tom to fantastyczny pies i wiedzą o tym wszyscy wolontariusze, jego tymczasowi opiekunowie...dlaczego więc nadal nikt go nie adoptował, nie pokochał na zawsze? Spokojny, zrównoważony, samodzielny, ale jednocześnie łaknący kontaktu z człowiekiem. W domu zupełnie bezproblemowy, chętnie przytuli się, położy pyszczek na kolanach. Gdy człowiek chce mieć czas dla siebie to bez najmniejszego problemu Tomcio umie zająć się sobą. Pozostawiony sam w mieszkaniu nie niszczy, nie płacze, a po prostu grzecznie śpi. Na spacerach Tom jest wspaniałym kompanem: nie ciągnie na smyczy, nie awanturuje się z psami, a nawet z wieloma umie się zaprzyjaźnić i kulturalnie pobawić. Napotkanych kotów też nie goni (zastanawia się co to za przedziwne istoty), więc z dużym prawdopodobieństwem mógłby zamieszkać z kotem pod jednym dachem. Obcy ludzie, rowery, samochody nie robią na nim najmniejszego wrażenia. Samochodem także podróżuje bez problemu. Jakiś czas temu był gościem specjalnym w teatrze - oczywiście zauroczył wszystkich obecnych aktorów, a to nie lada sztuka ;) Wiemy co nieco o przeszłości naszego czarnofuterkowego ulubieńca - spędził wiele lat w Schronisku w Radysach, gdzie miał miano weterana. Tam nie było wolontariuszy, którzy spędzaliby z nim czas, wyczesali brudne, zakołtunione futerko. Nikt nie przychodził, nie mówił miłych słów...był zdany na siebie i do dziś zastanawiamy się jak Tom przetrwał to piekło. Sądząc po stanie w jakim do nas trafił - ledwo. Początkowo bał się wszystkich i wszystkiego. Otwarta przestrzeń, spacery, obecność człowieka - to wszystko było dla niego nowe i musiał się tego nauczyć. Lata spędzone na betonie w Radysach odbiły się na zdrowiu naszego podopiecznego i Tomcio ma zwyrodnienia stawów. Zgodnie z zaleceniami weterynarzy chodzi na niedługie, niespieszne spacerki oraz raz na pół roku pojawia się w gabinecie, aby dostać zastrzyk zmniejszający ból biodra. Dla naszego podopiecznego szukamy domu z ogródkiem lub mieszkania w bloku na parterze lub z windą (aby nie musiał nadwyrężać stawów chodząc po schodach). Po wcześniejszym zapoznaniu mógłby zamieszkać z drugim czworonogiem i być może nawet z kotem. Tomcio chciałby być otoczony miłością, troską i prosi o odpowiedzialnego opiekuna, który zadba o jego stawy i nigdy nie opuści. Tom przeszedł ogromną przemianę - ze strachliwej, wycofanej, niepewnej poczwarki w pewnego siebie, dzielnego, proludzkiego motyla. Kto pokocha taki psi ideał?
Pies pod opieką grupy G1
Kontakt w sprawie adopcji