Brown trafił do schroniska na Paluchu w wyniki interwencji w Radysach. Już w Radysach kręcił się w boksie wokół własnej osi i nie mógł się zatrzymać. Nie reagował na bodźce, był skrajnie zestresowany. Na Paluchu zaczął chodzić regularnie na spacery i miec kontakt z człowiekiem, ale pobyt w boksie nadal był bardzo nerwowy.
Schronisko to nie miejsce dla tak delikatnego psa jak on. Dlatego Fundacja Przyjaciele Palucha zabrała go pod opiekę i obecnie czeka na adopcję w domu tymczasowym.
W mieszkaniu zachowuje się idealnie.
Opiekun pracuje z nim żeby spacery nie były dla niego stresujące. Brown jest bardzo wrażliwy i reaguje silnie na bodźce,
Jeździ do lasu, uczy się komunikacji, wysypia się. W końcu żyje.
Szukamy mu domu z dala od zgiełku miasta. Brown źle reaguje na inne psy, pracujemy nad tym ale dobrze by zamieszkał w okolicy, gdzie na spacerach nie będzie za często spotykał innych psów.
Brown jest wspaniałym proludzkim psiakiem, więc zbudowanie z człowiekiem głębokiej relacji nie będzie stanowić dla niego problemu.
Jego przyszły opiekun powinien być na pewno osobą silną i aktywną, ponieważ Brown ma sporo siły i potrafi mocno szarpnąć