Armani, gdy trafił do Schroniska był bardzo brudny i zaniedbany, być może długo się błąkał, a może po prostu nikt o niego nie dbał.
Armani nie widzi na jego oko, na drugie prawdopodobnie niedowidzi, ale doskonale sobie radzi. Szybko wyczuwa każdą przeszkodę, zbliżającego się człowieka i psa.
Armani na początku był niepewny i zdezorientowany, nie wiedział co się dzieje, dlatego był bardzo ostrożny w relacjach z człowiekiem.
Teraz Armani oswoił się z ludźmi, wesoło reaguje i cieszy się na spotkanie z człowiekiem i coraz chętniej oddaje się głaskaniu, zadowolony merda ogonem.
To senior, ale jest w dobrej formie, ma sporo sił i energii.
Armani poleca się do adopcji.