Freud należy do kategorii psów niewidzialnych. Jest za bardzo... albo za mało.... zbyt stary... lub zbyt młody... za duży... lub za mały... Takie psy każdy pomija, bo nie wpisują się idealnie w oczekiwania ludzi odwiedzających schronisko i szukających dla siebie czworonożnego przyjaciela.
Freud cały jest emocją i dopóki nie znajdzie domu nie ma szans by to się zmieniło. W warunkach jakie mamy udało nam się nieco poprawić komfort jego życia, cały czas pracujemy na tym aby umiał szukać w człowieku wsparcia, ale też nad tym by sam czuł się pewnie i korzystał w pełni ze spacerów. To się czasem udaje. Kiedy odejdziemy dalej od zgiełku Freud przestaje ciągnąć i szukać z każdej strony potencjalnych zagrożeń. Wtedy pokazuje nam tę stronę swojej osobowości, którą najbardziej lubimy, przychodzi do nas i podstawia kuperek do głaskania, zawiązuje się ta nić porozumienia tak cenna dla każdego psiego opiekuna.
Nasz podopieczny bez większych problemów daje sobie zakładać kaganiec, dzielnie znosi wizyty w gabinecie lekarskim oraz zabiegi pielęgnacyjne.
Frodzio przyjmuje na stałe leki na tarczycę .
Bardzo chcielibyśmy, aby Freud zamieszkał w spokojnej okolicy. Szukamy dla niego rodziny prowadzącej spokojny i stabilny tryb życia. Nasz chłopak chętnie pozostanie jedynym oczkiem w głowie dla swoich opiekunów.
Jeśli masz serce otwarte na przygarnięcie tego uroczego seniorka, daj mu szansę.
Każdy zasługuje na szansę, szczególnie jeśli jest tak bardzo niewidzialny.