Bemiś drugi raz jest w Schronisku.
Jego historia jest smutna, bo na starość dwa razy stracił dom. To bardzo wrażliwy i delikatny psiak, więc bardzo źle znosi takie zmiany, a utrata domu to dla niego ogromny dramat. Trafił na nieodpowiedzialnych ludzi, którzy nie poradzili sobie z jego psimi problemami, Bemiś nie radzi sobie z samotnością i tęsknotą za człowiekiem.
Biedny nie może się odnaleźć w Schronisku, wciąż bardzo to przeżywa i smutny płacze w boksie.
Trafił do nas wychudzony, bez leczenia, zaniedbany.
Dostaje leki na serce, krążenie i tarczycę.
Bemiś bardzo prosi o miłość i nowy dom, ale taki już na zawsze. Najlepiej, żeby zawsze ktoś był w domu, albo potrzebna osoba, która odpowiednio zadba o psa i będzie z nim pracowała.
To staruszek, który bardzo potrzebuje miłości, bliskości i poczucia bezpieczeństwa.