Magiczne imię dla magicznego mikrusa. Magia ma bowiem dla oblicza – jedno w schronisku, kiedy z rezerwą podchodzi do nowo poznanych osób, drugie na spacerach daleko poza tym miejscem, podczas których, zrelaksowana, pokazuje swoją wewnętrzną siłę i charakter. 5-letnia Magia jest już z nami od kilku miesięcy. W tym czasie udało nam się poznać spektrum jej zachowań - od relacji z innymi psami, przez wyjazdy na akcje Adoptuj Warszawiaka, po wizytę... w Żabce. 🙂 Magia okazała się bardzo proludzką, miłą i łagodną towarzyszką. Ulubienicą większości wolontariuszy. Do nowych osób Magia podchodzi z rezerwą, jeszcze nie wie, że wyciągnięta ręka człowieka nie musi oznaczać czegoś złego. Nie wykazuje jednak agresji, cofa się i obserwuje, co takiego się stanie. Po chwili jednak bezwolnie poddaje się głaskom i pieszczotom. W stosunku do spokojnych psów pozostaje obojętna. Raptusom odpowiada tym samym. Wspaniale chodzi na smyczy, chętnie węszy i eksploruje. Nie boi się jazdy samochodem, czy przebywania w głośnej i zatłoczonej przestrzeni miejskiej. Podczas jednej z wizyt domowych zachowywała czystość i nienaganne maniery psiej damy. Magiczny dom dla Magii to taki, który da jej czas na aklimatyzację i zrozumie potrzeby lękliwego (przynajmniej w początkowej fazie relacji) psa. Stosunek do kotów nie jest nam jeszcze znany, za to z dziećmi chętnie przybija psie piątki. Pamiętajcie, to imię nie wzięło się znikąd.