Nie znamy przeszłości Nory i możemy się tylko domyślać, że taki piękny owczarek to " idealny" stróż na posesji. Niestety sunia się zestarzała, pojawiły się problemy z kręgosłupem i łapami, więc stała się niepotrzebna. I tak trafiła na starość za kraty. Tego nie wiemy, ale ile już było takich historii a Nora wykazuje cechy psa trzymanego w kojcu, więc może tak właśnie było. Nora nie nauczyła się nawiązywać relacji z innymi psami. Dzisiaj każdego przechodzącego psa musi solidnie oszczekać, nie przyjdzie jej do głowy zapoznać się, bawić wspólnie… Nigdy nie miała szansy doświadczyć jak fajnie jest mieć psiego kumpla. Na szczęście przynajmniej w relacji do ludzi Nora jest bardzo otwarta, chętnie przyjmuje głaski, chodzi na spacery. Ta relacja ją cieszy, być może całe życie tęskniła za tym by spędzać więcej czasu z człowiekiem, by żyć z nim w domu a nie obok jego domu… Widać gołym okiem, że wieloletnie zaniedbania odbiły się na jej tylnych łapkach i ortopeda niestety potwierdził zaawansowaną dysfunkcję kręgosłupa. Oczywiście będziemy się stosować do zaleceń lekarza by poprawić jej komfort i dać życie bez bólu, ale schroniskowe warunki, szczególnie dokuczliwe zimą zimno i wilgoć, nie pomagają… Nora jest jednak pełna energii i jak na swój wiek i problemy z kręgosłupem jest dość aktywna, niestety jednak coraz częściej łapki niedomagają i nie nadążają za jej chęciami. Może chociaż to jej się uda na starość? Dobry dom, dobry człowiek? Może przynajmniej na starość nie będzie już sama… ? Szuka domu bez innych psów. Dostaje lek na tarczycę, suplement na stawy.